|
|
Autor |
Wiadomość |
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 17:09, 13 Lip 2009 |
|
Cholera. Wygląda na to, że inkwizycja sobie o mnie przypomniala...zastanawiam się tylko dlaczego. Ta sprawa nie jest już tak świeża...ostatnio było o mnie trochę głośniej po pamiętnym przyjęciu, kiedy to wygrałam pojedynek...być może z tego powodu moje nazwisko znów zaświtało w ich głowach. Mam nadzieję, że w końcu o mnie zapomną...
Poznałam pewną grupę ludzi...być może jednak schwytanie perzez inkwizycję nie okażę się tym razem całkiem złe. Narazie nie wiem czy jest się z czego cieszyć. Liczę jednak na to, iż fortuna miała jakiś plan, skoro skrzyżowała nasze drogi.
Są dziwni
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ithiel dnia Pon 21:13, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 17:12, 13 Lip 2009 |
|
Zaczynam przyzwyczajać się do nowo poznanych towarzyszy. Odnoszę jednak dziwne wrażenie, że nie wszyscy potrafią się dogadać. Kobieta i chłopiec wyraźnie trzymają sie na uboczu. Narazie zostanę z nimi, każde miejsce jest lepsze niż statek inkwizycji. Zresztą zawsze lubiłam nowe wyzwania he he. Byle tym razem nie okazało się, że postawiłam poprzeczkę zbyt wysoko...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 17:22, 13 Lip 2009 |
|
Rozbiliśmy statek, na jakimś lodowym pustkowiu. Czy tak wygląda Tars? Nigdy nie lubiłam zimna, a teraz jestem zmuszona do ciągłego w nim przebywania. Ehhh. Jak się ma dobre serce to trzeba mieć twardą dupę, być może decyzja o pomocy kobiecie była podjęta zbyt pochopnie?
Głupia. Trochę zmarzłam i już bredzę. Dziś szarżował na nas pingwin...a raczej coś, co dawno temu mogło mieć pingwina w rodzinie, zanim ten zaczął się puszczać z dinozaurami. Dinozaury były duże....spotkaliśmy "ludzi śniegu". Tak w myślach ich nazywam, gdyż zupełnie nie wiem kim są...Ich mowa jest dziwna i chyba nas nie polubili, nie trze..............
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 17:22, 13 Lip 2009 |
|
silne skurwysyny...i uparte
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ithiel dnia Pon 17:23, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 17:24, 13 Lip 2009 |
|
To jacyś cholerni mordercy! Ok baba była walnięta, ale czy trzeba było? Nie mam wyjścia, muszę lecieć z nimi. Inkwizycja pewnie jeszcze o mnie nie zapomniała...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ithiel dnia Pon 17:25, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 18:26, 13 Lip 2009 |
|
Dawno nie miałam okazji tu zajrzeć. Nawiązywanie nowych znajomości to bardzo asorbujące zajęcie....tylko czy potem zawsze musi tak boleć głowa? Ból narasta z każdą chwilą, gdy zbliżamy się do miejsca kaźni....
Oto i jesteśmy. Musiałam prosić o pozwolenie na lądowanie! Głupie nabzdyczone stare niewydymane rury! Home sweet home?
Pamiętam jak się cieszyłam, kiedy wreszcie udało mi się stąd wyrwać. Dobrze, że jednak nie powiedziałam wtedy wspaniałej Pani Marii od etykiety co o niej myślę...wygląda na to, że "dobre" stosunki z nią będą teraz potrzebne. Słyszałam, że Hanna uczy tu szermierki, ciekawe, czy to prawda...
O Boże! Nie dość, że znów znalazłam się w więziennych murach, to jeszcze spotkałam moją ukochaną kuzynkę. Zawsze lubiłam spokojne, milczące dzieci, które nie narzucają się i nie zasypują potokiem słów. Anna jest przeciwieństwem... Jak tylko mnie zobaczyła, rzuciła się na mnie i przytuliła z siłą wołu...mało nie połamała mi żeber. Swoją drogą skąd przy jej filigranowej posturze tyle siły? Czym oni ich karmią? Przynajmniej w diecie coś zmienili, bo cała reszta wygląda tak samo... Ciekawe co Pani Maria powiedziałaby, gdyby zobaczyła mnie z petem... na szczęście mamy okap. Chyba nigdy nie przestanę się bać tej starej kwoki, choć minęło już tyle lat. Jednak nieźle mnie tu wytresowali...
Jedno im trzeba przyznać, znają się na nauce szermierki. Choć nigdy głośno tego nie powiem, możliwe, że zawdzięczam tej szkole życie...Ehhh czas na ucztę. Wezmę Drana, wygląda na bardzo zainteresowanego światem, może jak pozna ich lepiej, to mu przejdzie. Tak czy inaczej lepiej mieć kogoś ze sobą, kiedy wkroczę do jaskini lwów, a on skutecznie będzie skupiał ich uwagę na sobie.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ithiel dnia Pon 19:50, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 18:32, 13 Lip 2009 |
|
Mam wrażenie, że coś jest nie tak....coś jest inaczej niż wtedy, gdy tu byłam. Może po prostu teraz są inne czasy... Jak by nie patrzeć my nie zaciągałyśmi nikogo w krzaki by go obić....
Dzisiejsze dziewczynki są dziwne... a może to ja przewrażliwiona, czuję się spięta tak długo, jak tu jesteśmy. Pewnie nic się nie dzieje, a tylko moja wyobraźnia płata mi figle...to zgubny wpływ tego miejsca. Muszę zapalić...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 18:46, 13 Lip 2009 |
|
4.IV.5000
Okazało się, że moje przeczucia nie były mylne. Bez sensu odsunęłam je od siebie uznając, za napięcie z powodu powrotu do szkoły... Tak czy inaczej już nikogo tam nie zamkną he he he. Dziwne, ale gdzieś wewnątrz odczuwam dziwną satysfakcję...
Demon zamknięty w mieczu....mam nadzieję, że już nikogo nie skrzywdzi...biedna Anna. Może jest denerwująca, ale nie życzyłam jej czegoś takiego. I jeszcze ta mała od Li Halanów...
W życiu ze szkoły wyniosłam 3 cenne rzeczy. Umiejętności walki oraz miecz i napierśnik Eriama Li Halan. Miecz jest piękny. Napierśnik też fajny, szkoda tylko, że przy nim tarcza energetyczna nie działa... Ponoszę go jednak, póki nie znajdę czegoś innego. Przeklęta inkwizycja! Dobrze, że zostawili mi gacie!
Ciekawe czy jak odwiedzimy Li Halanów, zdziwią się, jak zobaczą u mnie miecz Eriama....może nie będę się nim chwalić...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ithiel dnia Pon 21:10, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:00, 13 Lip 2009 |
|
6.IV.5000
Dziwne, ale kiedy przechodzę obok Aleksandra, mam wrażenie, że mój miecz jakby drży. Nie da się tego zauważyć, gdy się na niego (miecz) patrzy....to takie....uczucie. Chyba jestem zmęczona. I kończą mi się fajki, czas udać się na zakupy. Ciekawe jak mój majątek. Dawno nie zaglądałam na konto... Ile teraz powinno tam być? 20, 30 tysięcy? Tak czy inaczej na papierosy starczy. Nie mogę się już doczekać, trochę stresuje mnie widoczne już dno w zapasach, ciężko skupić myśli na czymś innym. A jeśli umknie mi jakiś ważny szczegół? Może obok przejedzie książę na białym koniu, a ja go nie zauważę, bo będę szukała papierosów? Tak może się zdarzyć.... Albo spotkam straszliwego demona i zamiast go zabić, zapytam czy ma fajka? Ha ha ha to już bardziej prawdopodobny jest książę! Ha ha ha
Idę wysępić papierosa od Aleksandra, przynajmniej on mnie nie zawiedzie. Bez odbioru
ha ha
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ithiel dnia Pon 19:05, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:37, 13 Lip 2009 |
|
15.IV.5000
Dobrze jest miec na pokładzie kogoś, kto też pali i czasem poratuje fajkiem. Aleksander jak na Hazata nie jest taki zły i choć z początku nie chciałam mieć z nim więcej wspólnego ponad to, co było konieczne, teraz mogę normalnie rozmawiać. Przestał być dla mnie Hazatem, a stał się towarzyszem. Potworne jak wiele kłamstw na temat świata było mi wkładanych do głowy już od najmłodszych lat...może właśnie taki był powód naszego spotkania? Bym wreszcie wyszła poza swoich ludzi i poznała świat takim, jakim jest? Wygląda na to, że fortuna miała dobry plan...
Mimo, iż zaczęliśmy się dogadywać, czasem wyczuwam jakby niechęć z jego strony...czy tylko mi się zdaje?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:47, 13 Lip 2009 |
|
Czy dziś w czasie walki straciłam przytomność? Muszę zapytać o to pozostałych...
Coś mi się śniło, ale przecież nie mogłam wtedy spać...co gorsza zrobiłam to, co mi kazano w halucynacji...nie wiem co we mnie wstąpiło, by słuchać głosów w głowie...czy ja tracę rozum? Pokropiłam miecz własną krwią, normalni ludzie tego nie robią, przynajmniej nie specjalnie....Czy rzeczywiście dzięki temu było mi łatwiej zabić demona? Miałam dziwne wrażenie, że coś każe mi walczyć wlaśnie z nim, dodaje sił, gdy zwracam ostrze w jego stronę...jednak kiedy stanęłam przeciwko człowiekowi...czułam, że z każdą chwilą tracę energię, było mi coraz ciężej walczyć.....NIE! To jakaś dziwna halucynacja, może jestem chora i to zwykła reakcja organizmu na gorączkę....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:49, 13 Lip 2009 |
|
Tak, straciłam rozum, albo miecz, który znalazłam w szkole jest...wyjątkowy...Poznaję go coraz lepiej i chyba powoli zaczynam rozumieć uśpioną w nim moc.
Czy on rzeczywiście drży?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:51, 13 Lip 2009 |
|
Lubię wizje z poczuciem humoru! Tylko 10? Czemu nie od razu 20 demonów, w końcu zabijam przez całe życie!
Mam nadzieję, że wizja nie słyszy moich myśli......
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:59, 13 Lip 2009 |
|
17.V.5000
Ledwo udało nam się ujść z życiem. Myślałam, że już więcej nie zobaczymy Chrisa, ale wygląda na to, że jest twardszy niż sądziłam. W końcu jesteśmy z jednej rodziny! Twarde z nas sukinsyny (i córki ).
Ciekawe co by powiedziała Pani Maria?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ithiel
Moderator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 21:00, 13 Lip 2009 |
|
20.V.5000
TO NIE JEST MÓJ DOBRY DZIEŃ!
przynajmniej zmyłam z siebie to cale.....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |