Autor |
Wiadomość |
Thrillidan
Moderator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 17:40, 19 Gru 2010 |
|
Drako gdy tylko usłyszał zbliżających się ludzi schował jeden z pistoletów (zabezpieczając go uprzednio ; P ) za pasek spodni na plecach tak, żeby był niewidoczny pod fałdami płaszcza. Gdy pojawiają się braciszkowie czeka, aż jeden uspokoi tego bardziej wyrywnego i podaje mu broń.
- Pójdziemy wszędzie jeśli będziemy mogli potem porozmawiać bez kul latających nad głową. Wasz towarzysz Zygfryd zanim odszedł powiedział, że kilka rządowych grawilotów kieruje się w tę stronę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Zarkimov
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grodzisk Mazowiecki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 18:06, 19 Gru 2010 |
|
Criss odetchnoł z ulgą
- Drago to nie jest dobre miejsce na rozmowy zbyt łatwo dostać kulkę, prowadzicie Panowie
Po czym jak zakonnicy zaczeli zaczeli iść ruszył za nimi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gerod
Administrator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 0:36, 20 Gru 2010 |
|
Chyląc się i kryjąc za osłonami przebiegacie przez dziedziniec. Przy okazji macie okazję przyjrzeć się gorączkowej krzątaninie w hangarze pancerzy - Ludziom w wieży nie pozostało specjalnie wiele czasu - inna rzecz ze prawdopodobnie niewiele też go potrzebują.
Potem wchodzicie do wysokiego budynku z grubego kamienia. Plątanina surowych, zimnych korytarzy i w końcu jasno oświetlona sala. Spodziewać by się można było czegoś przypominającego bardziej lub mniej kaplicę, ale poza obrazem Proroka i Apostołów nic tu nie sugeruje kościelności. Za to rzędy komputerów, mapy, i uporządkowany chaos panujący w jasno oświetlonej sali wyraźnie sugerują wojskowość.
- Zapewniam Cię Mistrzu ze nasze procedury uwierzytelniające są bez zarzutu. Każdy z nich jest człowiekiem głęboko wierzącym i oddanym sprawie zakonu. Każdy wielokrotnie udowadniał swoją wierność i już wiele razy miał dużo lepszą okazję żeby zaszkodzić Komturii. Ten atak jest... kompletnie bez sensu i - Niewysoki człowieczek z wyłupiastymi oczami przerywa kiedy wchodzicie
- Cóż to ma znaczyć? Czyż nie nakazałem ci bracie Sygariuszu odzyskać wieży komunikacyjnej? Skoro jeszcze nie wróciła łączność z zewnętrznymi placówkami tuszę żeś tego nie uczynił. - Mówi to potężny mężczyzna w białej szacie. luźnej ale pozostawiającej swobodę ruchów. Sam mężczyzna ma włosy sięgające ramion, niebieskie oczy i twarz prostą ale mająca w sobie coś budzącego niepewność. I spojrzenie człowieka który wielu ludzi zabił już w służbie Wszechstwórcy i jest przyzwyczajony do tego ze inni robią to samo na jego rozkaz.
- Wybacz Mistrzu Dewonie ale to przybysze których miał przesłuchać brat Aron. Zdradził im swoje osobiste zawołanie wiec chyba warto wysłuchać co mają do powiedzenia.
Dowódca odwraca się w waszą stronę, wyraźnie zirytowany.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Thrillidan
Moderator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pon 7:52, 20 Gru 2010 |
|
Ukar spogląda na Chrisa i jeśli ten nie zacznie mówić sam zabiera głos.
- Chyba jesteśmy w stanie wyjaśnić tę zdradę ... Wasz Pokutnik wyjaśnił to zanim umarł. Zdołał powiedzieć, że był kontrolowany przez kogoś z rządu i że ta osoba właśnie w tej chwili kieruje się w kierunku wyspy wraz z kilkoma grawilotami. Możliwe, że reszta ludzi też jest w jakiś sposób kontrolowana.
Mówiąc patrzy na Dewona ale zwraca uwagę co się dzieje wokół niego. Czy któryś z będących tutaj zakonników nie zacznie się zachowywać dziwnie jak Zygfryd. Jeśli Chris zacznie mówić zamiast niego to rozgląda się dodatkowo żeby nie zostać zaskoczonym przez którąś z kolejnych marionetek.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zarkimov
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grodzisk Mazowiecki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pon 20:21, 20 Gru 2010 |
|
Criss spojrzał najpierw na Drago potem na Mistrza Dewona
{Hmm.... ciekawe ilu pokutników tu mają, że na hasło pokutnik będą od razu wiedzieć o kogo chodzi, szczególnie że oni jeszcze nie wiedzą co się stało w więzieniu najprawdopodobniej }
- Ech... Kolega ujął to mało dosadnie Umysł Zygfryda został opanowany przez prawdopodobnie dość potężnego psionika i najprawdopodobniej przez dłuższy czas jesteście infiltrowani od wewnątrz, podczas gdy brat Aron nas przesłuchiwał Zygryd dostał rozkaz do działania co najdziwniejsze dostał naprawdę dużego kopa adrenaliny albo jeszcze czegoś innego bowiem dał rade rozsmarować po ścianie kilku waszych braci w tym brata Arona, ostatnie co Aron powiedział mi przed śmiercią to swoje hasło i swą ostatnią wole bym poinformował was o tej jak to Drago powiedział zdradzie. A jeśli chodzi grawiloty rządu to będą tu lada chwila, a to z czym właśnie macie tu do czynienia to akcja sabotażowa która ma na celu odwrócenia waszej uwagi od głównego zagrożenia.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gerod
Administrator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 0:37, 21 Gru 2010 |
|
- Rozumiem. - Mistrz Dewon przechodzi do sąsiedniego pomieszczenia dając wam znać abyście poszli za nim. Pokój ma szklane ściany pozwalające obserwować co dzieje się w centrali a jednocześnie jest na tyle odseparowany od tamtejszego chaosu żeby można było w nim toczyć spokojną rozmowę. Zakonnik przez kilka sekund obserwuje z założonymi za plecy dłońmi widok zza szkła. Potem odwraca się w waszą stronę.
- To co mówicie jest bardzo niepokojące. Ale skąd mam wiedzieć ze mogę wam wierzyć? Skąd mogę wiedzieć ze nie wyciągnąłeś - zwraca się do Drago - hasła z umysłu brata Arona za pomocą swoich nieczystych sztuk? Po za tym -psionik kontrolujący tylu ludzi na taką odległość? wierzcie mi, długo walczyłem z tym obrzydlistwem i znam wasze możliwości. Coś takiego jest praktycznie nie możliwe. -
Co gorsza, akurat tu ma rację. Choć Drago na pewno ma sto razy lepsze rozeznanie w możliwościach psioników to jednak moc i koncentracja potrzebna do takiego wyczynu praktycznie przekracza jego zdolność pojmowania.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Thrillidan
Moderator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 8:49, 21 Gru 2010 |
|
- Mimo, że wielu Ukarów posiada zdolności psioniczne ja ich nie używam.
<A na pewno nie dam się przerobić w potencjalną marionetkę!>
- Nie powiedzieliśmy, że tylko jedna osoba kieruje wszystkimi. Grawilotów jest kilka więc osób może być tyle, żeby na każdego zbuntowanego strażnika przypadał jeden Ukar albo jakiś rządowy psionik, których na tej planecie podobno nie brakowało.
Drago mówi spokojnie próbując ukryć swoje zdenerwowanie, korzystając z szklanych ścian obserwuje co dzieje się za jego plecami i za plecami mistrza zakonu. Nie przejmuje się patrzeniem w oczy, a raczej swoim dalszym losem.
- Co do pytania to rozumiem, że nie mieliście kamery w pokoju w którym nas przesłuchiwano? ... Szkoda, ale przybyliśmy tutaj w innych celach i to jesteśmy w stanie udowodnić. Zabrano nam skrzekotki dzięki którym mieliśmy się porozumieć z naszymi towarzyszami którzy czekają na brzegu - mają radiostację więc zajęcie wieży nie stanowi problemu. Mogą potwierdzić każde nasze słowo, a jeśli nam zaufacie sabotaż w wieży łączności nie będzie też waszym kłopotem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zarkimov
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grodzisk Mazowiecki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 23:22, 21 Gru 2010 |
|
Criss wysłuchał Dewona i Drago po czym dodał
- Od kąt przybyliśmy na ta planetę w celach osobistych, sporo się wydarzyło zaczęliśmy współpracować nawet z ruchem oporu, który działa przeciw uzurpatorom z rządu to są właśnie towarzysze o których mówi Drago, do was udaliśmy się z prośbą o pomoc bowiem nasze cele jesteśmy wstanie wykonać ale bez waszej pomocy nie jesteśmy wstanie wydostać się z planety, szczegóły możemy jeśli ci to odpowiada omówić później jak już poradzimy sobie z zagrożeniem bo sądzę że to jest teraz największy priorytet do tego czasu możemy być na twoje rozkazy, a jeśli oddali byście nam sprzęt w tym nasze komunikatory to uważam że byli byśmy w stanie sprowadzić wsparcie od strony ruchu oporu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gerod
Administrator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:53, 22 Gru 2010 |
|
- Cudownie. A dlaczego miałbym uwierzyć waszym towarzyszom?
Na twarzy wyraz lekkiego zainteresowania, wyraźnie nie przywiązuje do waszych słów specjalnej uwagi...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Thrillidan
Moderator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 8:02, 22 Gru 2010 |
|
<A myślałem że nie spotkam już bardziej wkurzających ludzi ... >
- Jest kilka dobrych powodów. ... Po pierwsze odzyskacie komunikację zanim zaatakują was rządowi. Po drugie jesteśmy jedną z niewielu realnych szans dla uwolnienia tej planety. Po trzecie sprawdzenie czy nie ląduje przy brzegu kilka grawilotów nie jest specjalnie wysoką ceną, żeby nam zaufać. Współpracujemy z ruchem oporu, a wy macie tutaj ludzi kontrolowanych przez rząd! W to też nie wierzysz to powiedz to waszemu bratu Zygfrydowi albo tym których wbrew swojej woli pozabijał ... Albo chociaż daj lepszy powód na zdradę tych strażników z wierzy komunikacyjnej?
W zachowaniu Ukara widać poirytowanie. Wygląda jakby miał zaraz się odwrócić i wyjść jeśli ta rozmowa dalej będzie szła tym tokiem. Mimo tego wciąż niespokojnie omiata sąsiedni pokój wzrokiem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zarkimov
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grodzisk Mazowiecki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 22:38, 28 Gru 2010 |
|
Criss tylko się uśmiechnął
- Co mi tam troski! Idziemy jako przynęty,
Lecą ich eskadry, płyną ich okręty,
My pokażemy światu, że ziemi tej warci,
Byleby but był mocny, byle karabin był w garści.
kpt. Kylee Perwerson
Criss spogląda w oczy Mistrza Dewona
- Pomijając co powiedział Ukar ujmę sprawę krótko Mistrzu Dewonie. Nie mamy czasu na zbędne pieprzenie bo z każdą chrzanioną minutą oni są coraz bliżej. Kurwa! Nie słyszę nawet żeby wasze Pancerze Ruszyły odbić wieże, nie wiem jak tobie Mistrzu Dewonie ale mi diabelnie zależy na życiu a jeśli na pokładzie tych pierdolonych grawilotów znajda się jacyś OFIAROWANI, to wszyscy tu mamy kompletnie przepierdolone widziałem co przez nich przywołane pieski potrafią zrobić z pancerzami wspomaganymi i kurwa puki co nie mam ochoty widzieć tego po raz drugi, a wiem że Technokracjia jest zdolna do wszystkiego. Więc albo wy ruszycie dupy żeby przejąć z powrotem centrum komunikacji albo dajcie mi sprzęt i nie wchodźcie w drogę
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zarkimov dnia Wto 23:06, 28 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gerod
Administrator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:08, 29 Gru 2010 |
|
Dewon uśmiecha się słysząc twoją tyradę. W tym momencie do pomieszczenia zagląda młody technik (sądząc po stroju )
- Mistrzu, wszystko gotowe
- Ach, świetnie. Troszkę to trwało, ale teraz mogę was zaprosić na jedyne w swoim rodzaju przedstawienie. Chodźcie za mną.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zarkimov
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grodzisk Mazowiecki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 2:51, 29 Gru 2010 |
|
Hawkwood pokręcił tylko głową i ruszył za dewonem po drodze zgarnął od Ukara pistolet który mu wcześniej dał jeszcze przed wyjściem na dziedziniec z więzienia i schował go sobie z tyłu za paskiem
- Przedstawienie?! Byle by tylko niech się zbytnio nie przeciągało i nie miało przerw na reklamy
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zarkimov dnia Śro 2:53, 29 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Thrillidan
Moderator
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 9:24, 29 Gru 2010 |
|
Ukar odsuwa się gdy Chriss sięga w jego stronę, wzrusza ramionami jakby nie wiedział o co chodzi i szybkim krokiem dogania Dewona.
<O co chodzi? ... Przecież musiał widzieć jak oddawałem jego pistolet.>
Na twarzy wymalowany jest złośliwy uśmiech i utrzymuje się do chwili gdy towarzysz się z nim nie zrówna.
<Przedstawienie? Pewnie te cholerne pancerze ... trzymają je tutaj i nic nie zrobią, żeby przepędzić piratów - idioci. Z drugiej strony te powolne zbroje na nic by się zdały w walce z oddziałem Ukarów.>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gerod
Administrator
Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 14:40, 29 Gru 2010 |
|
Wychodzicie na balkon z którego widać dziedziniec. Ostrzał wciąż trwa, ale jest dużo mniej intensywny niż wcześniej. Głównie dlatego że kiedy tylko któryś z braci wychyli się z kryjówki włącza się karabin maszynowy umieszczony w gnieździe na ścianie wieży.
- Zgodnie z obawą, złamali zabezpieczenia systemu obronnego. - Dewon odwraca się do was - To jest właśnie powód dla którego dotychczas nie próbowaliśmy bezpośredniego ataku-
W tym momencie z otwartego hangaru wyskakują trzy postacie w pancerzach. Każda ma na sobie jaskrawe barwy zakonu ale kiedy ma się prawie dwa i pół metra wzrostu i przy każdym kroku wydaje się głośne "klang" to i tak można zapomnieć o skradaniu. Toteż i one nie próbują tego. Jedna celnym strzałem rozwala gniazdo z karabinem, druga w błysku repulsora wskakuje na dach wierzy a trzecia dopada do drzwi nie zwracając uwagi na płomienie które błyskawicznie wydobywają się z ukrytych miotaczy.
Po chwili we wnętrzu wierzy zapada cisza
Chwila jego triumfu zostaje zakłócona przez mężczyznę w mundurze który szybkim krokiem podchodzi do niego.
- Mistrzu, oddział wyłączył główny obieg, udało nam się uruchomić linię zastępczą... Myślę ze powinieneś sam tego posłuchać - podaje mu słuchawki
Dewon przez chwilę słucha, potem wzrusza ramionami - Powiedz braciom żeby nie wychodzili z pancerzy - odwraca się w waszą stronę podkręcając dźwięk i rzucając wam słuchawki - Wygląda na to ze przynajmniej w tej kwestii nie próbowaliście nas zwieść
- wtarzam, oddział sabotażystów zniszczył posterunki od 11 do 16 a grawiloty technokracji właśnie wlatują w głąb wyspy! Powtarzam... -
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gerod dnia Śro 14:51, 29 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|